W czwartkowe popołudnie (15 lipca) na zamku Muzeum Okręgowego, w sali prezentującej biżuterię z różnych epok, odbył się finisaż przepięknych prac Marty Norenberg, który był zwieńczeniem dwumiesięcznej wystawy monograficznej tej znakomitej, młodej artystki, złotniczki, projektantki i autorki biżuterii.

Jej prace, istne cudeńka, inspirowane są przyrodą, sztuką i kulturą różnych narodów, w tym szczególnie Japończyków i Hindusów. Także lekturą książek i ulotnymi wrażeniami, których doznaje artystka. O tych inspiracjach, powstawaniu prac, materiałach, z których korzysta i procesie twórczym opowiadała interesująco sama artystka. Można też było zobaczyć niektóre narzędzia, używane przez złotniczkę i projektantkę niezwykle precyzyjnych, wręcz wycyzelowanych przedmiotów.

I choć „Mariaż” to wystawa, która formalnie się zakończyła, to niebawem prace artystki będzie można podziwiać w muzeum.