Każda kreatywna osoba, która pasjonuje się rękodziełem, chciałaby móc zarabiać na swoich wytworach. To przecież brzmi jak spełnienie marzeń: rezygnacja z pracy na etacie i zarabianie na tym, co sprawia nam największą przyjemność. Czy jest to naprawdę możliwe, czy to tylko mrzonka? Dowiedz się, czy na DIY można zarobić.

Niesłabnąca popularność DIY

DIY (Do It Yourself) od kilku lat ciągle utrzymuje się na szczycie popularności. Rękodzielnicze wytwory pojawiają się w sieci na każdym kroku. Sutasz, szydełko, druty, haft diamentowy, makrama, drobne ozdoby z gliny, metalu czy drewna, książeczki sensoryczne dla dzieci z miękkich materiałów, filcowe ozdoby do włosów... Wytwarzane samodzielnie produkty są bardzo powszechne.

Nic dziwnego - na tle powtarzających się ciągle sieciówkowych wzorów i produktów made in China, rękodzieło jest naprawdę niezwykle oryginalne. W każdej pracy widać pasję, oddanie i kreatywność, więc jeśli chce się mieć coś niepowtarzalnego, trzeba zrobić to samodzielnie. Albo kupić od innych, którzy potrafią to zrobić. Wiele osób zajmujących się rękodziełem próbuje sprzedawać swoje dzieła, ale nie jest to wcale takie proste.

DIY - czy na rękodziele naprawdę można zarobić?

DIY - czy to się opłaca?

Wydawałoby się, że na fali popularności DIY musi się opłacać. Cóż, bardzo często okazuje się jednak, że nie do końca. O ile osób zajmujących się rękodziełem jest coraz więcej, o tyle kupujący jednak niechętnie się za to zabierają. Wszystko przez to, że cena może wydawać się naprawdę wysoka. Należy jednak pamiętać, że płaci się za pasję i unikatowość.

Aby utrzymywanie się DIY było możliwe, trzeba wziąć pod uwagę to, by do kosztów materiałów doliczyć roboczogodziny. I to nie wcale w małej kwocie - w końcu często ma się do czynienia z artystą, którego wysiłek warto docenić. A to często sprawia, że cena wydaje się naprawdę zaporowa. Dla przykładu: dobrej jakości, naturalna wełna lub wełna z bambusem na kocyk dla dziecka to koszt około 250 zł. Do tego jeszcze 40-50 godzin pracy - kwota końcowa może być zaskakująco wysoka, zwłaszcza że dobrej jakości kocyk można kupić w sklepie nawet za 100 zł.

Utrzymać się z rękodzieła

Wszystko jednakże zależy od branży i sposobu działania. Nie da się jednoznacznie stwierdzić, że DIY nie jest dobrym sposobem na zarabianie pieniędzy. Jest to zależne od bardzo wielu czynników, na przykład szybkości wykonywania zleceń, ilości klientów i sposobu dystrybucji. Oczywiście najlepszym sposobem na pozyskanie klientów jest system rekomendacji i droga pantoflowa, warto jednak pomyśleć także o reklamach w sieci lub lokalnych mediach.

Niektóre rodzaje rękodzieła sprzedają się lepiej i są bardziej opłacalne niż inne. Dotyczy to zwłaszcza tych, których czas wykonania jest krótszy a materiały tańsze. Szansę na utrzymanie się z rękodzieła mają osoby zajmujące się ozdobami, wykonujące kartki okolicznościowe, scrabbooking, plakaty czy obrazy. Szansę na powodzenie jednak mają wszyscy, wystarczy znaleźć swoją niszę, zacząć robić coś oryginalnego i znaleźć sposób promocji. Dobrej jakości, kreatywny pomysł zawsze się obroni.

Jeżeli potrzebujesz materiałów do wykonania przedmiotów DIY, sprawdź stronę https://czakos.pl/ dzięki której możesz zaopatrywać się w różnego rodzaju przedmioty kreatywne.