Światło z przeszłości - wystawa świeczników w Muzeum Okręgowym

W piątkowy wieczór 28 listopada w Muzeum Okręgowym otwarto wystawę, która zaprasza do świata domowego oświetlenia sprzed wieków. Wśród półmroku sali oświetlenia zabłysło kilkadziesiąt form - od prostych naczyń po misternie zdobione figurki. Ekspozycja łączy rzemiosło, styl i opowieść o tym, jak zwykły wosk zmieniał życie mieszkańców dawnych domów.
- Muzeum Okręgowe pokazuje różnorodność form i wpływów
- W Koninie salony sprzed wieków spotykają współczesnych oglądających
Muzeum Okręgowe pokazuje różnorodność form i wpływów
W sali oświetlenia na zamku im. prof. Jerzego W. Hołubca zgromadzono świeczniki pochodzące z zasobów placówki. Wśród nich są eksponaty mające nawet ponad 200 lat — wykonane z ceramiki, metali i innych materiałów, w formach od surowych, użytkowych po bogato zdobione postaciowe. W katalogu wystawy podkreślono międzynarodowy charakter zbioru i szeroki wachlarz stylów, od klasycyzmu przez rokoko po secesję:
“Powstały one głównie w warsztatach polskich mistrzów, jednakże nie zabraknie też egzemplarzy z Niemiec, Austrii czy Rosji. Wybrane świeczniki to wyjątkowe przykłady obrazujące międzynarodowe wpływy i różnorodność stylistyczną – od eleganckiego klasycyzmu, przez fantazyjne ornamenty rokoka, aż po pełne dynamiki, roślinne wzory secesji”
(z katalogu towarzyszącego ekspozycji)
Dyrektor muzeum, Elżbieta Barszcz, zwróciła uwagę na wyzwania związane z opieką nad zbiorami. Jej słowa przypomniały, że eksponowanie przedmiotów to nie tylko pokaz — to także stała praca konserwatorów.
“Staramy się je prezentować sukcesywnie, choć największym problemem jest ich konserwacja – zazwyczaj bardzo kosztowny proces”
— Elżbieta Barszcz
W Koninie salony sprzed wieków spotykają współczesnych oglądających
Eksponaty ustawione są tak, by pokazywać zarówno funkcję świeczników, jak i kunszt ich wykonania. W zestawieniu ze stałą wystawą przedmiotów służących do rozjaśniania wnętrz tworzą narrację o codzienności sprzed epoki elektryczności. Dla odwiedzających to okazja, by zobaczyć, jak zmieniały się formy użytkowe i dekoracyjne oraz które motywy przetrwały setki lat.
Wystawa pochodzi w całości z własnych zbiorów muzeum, które dysponuje ponad 34 tys. obiektów. Prezentacja świeczników ma więc także wymiar pokazowy dla dalszej pracy instytucji — to fragment większej kolekcji, którą muzeum chce sukcesywnie udostępniać publiczności.
Oglądać eksponaty można przez najbliższe tygodnie - warto zaplanować wizytę, jeśli interesuje nas historia rzemiosła, designu czy po prostu ładne przedmioty z duszą.
Wystawa ma też praktyczne przesłanie: przypomina o kosztach i trudzie konserwacji zabytków oraz o tym, że każdy eksponat to efekt pracy dawnych warsztatów i opiekunów kolekcji. To dobry moment, by docenić wysiłek lokalnego muzeum i zwrócić uwagę na potrzebę systematycznej opieki nad zbiorem.
Dla mieszkańca: wystawa to łatwy, przystępny sposób na spotkanie z historią materialną regionu. Nawet krótka wizyta daje szansę na zobaczenie detali nieczęsto pokazywanych publicznie — faktury metalu, śladów użytkowania, drobnych zdobień. To też pomysł na spokojne popołudnie z rodziną lub na spacer z aparatem po salach zamku, gdzie światło świec i historyczne formy tworzą nastrojową scenografię.
na podstawie: Urząd Miejski w Koninie.
Autor: krystian


