Czy branie chwilówki nie mając pracy to dobry pomysł?

Dużo chwilówek można uzyskać bez przedstawiania zaświadczenia o dochodach. Firmy udzielają pożyczek bez zbędnych formalności. Jedyne na czym im zależy, to terminowa spłata. Jednak, czy z racji tego, że chwilówka dla bezrobotnych jest dostępna, to osoby nie posiadające pracy powinny się uwikłać w takie zadłużenie?

Chwilówki dla bezrobotnych, czyli pożyczka bez zaświadczenia o dochodach

Chwilówki to coraz powszechniejsze źródło szybkiej gotówki. Na rynku pojawia się coraz więcej firm oferujących tę formę finansowania. Niewielka kwota pieniędzy pożyczana na niedługi okres od miesiąca do dwóch to kusząca możliwość dla osób, które na szybko potrzebują niewielkiego zastrzyku gotówki. Prosty system wnioskowania, minimum niezbędnych formalności, pieniądze na koncie nawet tego samego dnia. Atrakcyjna alternatywa dla szukania pożyczki w rodzinie czy po znajomych, zwłaszcza, że duża ilość firm udziela tzw. “Pierwszej pożyczki za darmo”. Ile pożyczy klient od firmy pożyczkowej, tyle musi oddać. Przed wzięciem pożyczki warto zapoznać się z wieloma ofertami, porównać je i wybrać najlepiej dopasowaną do naszych potrzeb. Pomocny może okazać się ranking chwilówek, który znajdziemy tutaj: https://pozyczkaportal.pl/ranking-chwilowek/. Znajdziemy w nim zestawienie najlepszych ofert pożyczkowych, co ułatwi wybór chwilówki pokrywającej się z naszymi oczekiwaniami. Można zobaczyć jakie kwoty oferują firmy, na jaki okres udzielają pożyczki, jakie są koszty chwilówki. Wszystkie niezbędne informacje w jednym miejscu.

Coraz częściej można spotkać się z ofertą chwilówki bez zaświadczenia o dochodach, którą niektórzy potocznie nazywają chwilówką dla bezrobotnych. Firmy oferują niewielkie kwoty na krótki czas i nie oczekują przedłożenia dokumentów, które poświadczają o tym, że klient będzie miał możliwość należność zwrócić. Oczywiście dla potencjalnego pożyczkobiorcy jest to niezwykle kusząca oferta. Idąc do banku trzeba się liczyć z licznymi formalnościami, koniecznością przedłożenia dokumentów poświadczających zatrudnienie, albo wykazania wpływów na konto. Banki sprawdzają historię kredytową, obliczają zdolność kredytową. Proces może trwać kilka, albo kilkanaście dni, a finalnie może się okazać, że bank jednak kredytu nie udzieli. Szukanie pożyczki wśród znajomych, lub rodziny to także wyzwanie. Rzadko kiedy ktoś dysponuje kwotą, której potrzebujemy. Ciężko udać się do znajomego i poprosić go o np. 2000 złotych pożyczki. Naprzeciw takim potrzebom wychodzą firmy chwilówkowe, które oferują pożyczki prawie dla każdego.

Zaświadczenie o dochodach nie jest potrzebne, ale chwilówkę trzeba będzie spłacić

Kiedy osoba bezrobotna decyduje się na zaciągnięcie chwilówki, rzadko myśli o konsekwencjach braku terminowej spłaty. Oczywiście nie można generalizować i trzeba przyznać, że są ludzie, którzy rozpatrza absolutnie wszystkie “za” i “przeciw” zanim zdecydują się na zaciągnięcie chwilówki. Przed zaciągnięciem pożyczki najlepiej zapoznać się z dokładną ofertą firmy: jakie są warunki finansowania, okres spłaty, ewentualne możliwości wydłużenia terminu spłaty. Wszystkie te informacje znajdziemy tutaj:https://pozyczkaportal.pl/kategoria-produktu/chwilowka/. Można dokładnie sprawdzić, jakie warunki przedstawiają firmy pożyczkowe, czego oczekują od klienta, co grozi w przypadku braku terminowej spłaty. Warto też zawczasu zapoznać się z konsekwencjami braku spłaty, które także można znaleźć w opisie oferty. Z jednej strony to oferujący chwilówki ryzykują, że nie odzyskają należności. Jednak to klient, zanim zdecyduje się na zaciągnięcie pożyczki, powinien zadać sobie pytanie - Czy będę miał jak oddać pieniądze? Kiedy nie wykonuje się pracy zarobkowej, to uzyskanie niezbędnej kwoty może okazać się problematyczne. Skoro teraz nie posiada kwoty, która jest potrzebna, to gdy przyjdzie termin spłaty, czy pieniądze w magiczny sposób się znajdą. Oczywiście potrzeba posiadania większej sumy w tej konkretnej chwili może wynikać z nieoczekiwanych wydatków. Wtedy chwilówka może okazać się jedyna alternatywą.

Nie chodzi jednak o to, żeby kogoś zniechęcić, ale także nie o to, żeby namawiać do brania chwilówki nie mając stałego źródła dochodu. Z każdej sytuacji jest zawsze więcej niż jedno wyjście. Oczywiście, to, że ktoś nie pracuje, nie znaczy, że nie uzyskuje dochodu z tytułu renty, prac dorywczych, czy innych źródeł. Brak pieniędzy w konkretnej sytuacji nie znaczy, że potencjalny klient wiecznie ich nie ma. Właśnie z takich powodów niektóre z firm oferujących chwilówki, daje szansę uzyskać pieniądze bez zaświadczenia o dochodach, czy umowy o pracę. Co więcej, warto pamiętać o tym, że jeśli dostatecznie szybko, przed upływem terminu spłaty, klient poinformuje firmę pożyczkową o niemożliwości zwrócenia należności, może się znaleźć rozwiązanie sytuacji. Ostatecznie firmie, która pożycza pieniądze zależy głównie na tym, żeby je odzyskać. Niektóre instytucje oferują przeniesienie spłaty na kolejny miesiąc, inne dają możliwość rozbić należność na raty. Podstawa to komunikacja między klientem i firmą pożyczkową w celu znalezienia najlepszego rozwiązania. Tym bardziej, że większość instytucji, jeśli nie wszystkie, trafiły na klientów, którzy byli niewypłacalni. Nikomu jednak nie zależy na tym, żeby odzyskać należność za wszelką cenę. Mało kto wejdzie od razu na drogę sądową, lub skorzysta z usług firm windykacyjnych, gdyż generuje to dodatkowe koszty, które mogą być kompletnie nieopłacalne.

Bezrobotny nie znaczy niewypłacalny

Firmy pożyczkowe ryzykują pożyczając pieniądze, bez względu na to, czy ktoś pracuje czy nie. Różne sytuacje życiowe przytrafiają się ludziom i nawet najbardziej wiarygodny klient może okazać się niewypłacalny. Warto jednak mieć na uwadze, że faktycznie chwilówkę prędzej czy później trzeba oddać. Będąc bezrobotnym sensu stricto, będąc zarejestrowanym w urzędzie pracy itd. można ubiegać się o zasiłek, a także w dobie pandemii o środki na rozpoczęcie nowej pracy, oraz oczywiście można wnosić o fundusze na założenie własnej działalności. Więcej na temat tego, co można uzyskać dzięki wizytom w urzędzie pracy, można znaleźć tutaj: https://www.gov.pl/web/rodzina/bezrobotni-w-urzedzie-pracy-odpowiedzi-na-najwazniejsze-pytania.

Tak więc branie chwilówki nie mając statusu osoby zatrudnionej, nie mogącej się pochwalić umową o pracę, czy inną, nie jest zbrodnią. Należy rozpatrzyć wszystkie pozytywne i negatywne strony takiego zadłużenia. Ocenić swoje siły i możliwości finansowe wybiegając w przyszłość, do dnia spłaty i można ryzyko podjąć. Jak wspomniałem, to, że ktoś nie pracuje, nie znaczy, że jednoznacznie jest niewypłacalny. Nawet jeśli gdzieś po drodze powinie się noga, to zawsze można skontaktować się z instytucją udzielającą chwilówek, by znaleźć najlepsze rozwiązanie problemu niewypłacalności. Ważne, by być fair wobec swoich możliwości i wobec potencjalnego wierzyciela.